Zagroda Pod Klonami” usytuowana jest u wrót Rezerwatu Ostrężnik i magicznej Krainy Złotego Pstrąga na granicy gminy Żarki i Janów dlatego chcielibyśmy przybliżyć Państwu historię tych dwóch subregionów.

Najstarszym śladem bytności człowieka na terenach leżących w Dolinie Wiercicy są krzemienne narzędzia pracy z środkowego paleolitu z przed około 80.000 lat, odkryte w Grocie Niedźwiedziej w Złotym Potoku. Z czasów nowożytnych zachowały się pozostałości po piecach do wytopu szkła,w postaci żużlu i szklanych okruchów, w Hucisku i Złotym Potoku.
O prężnym rozwoju tego terenu przed powstaniem państwa Polskiego świadczą pozostałości budowlane rozległego skalnego grodziska „Osiedle Wały” pochodzące prawdopodobnie z VIII wieku i będące siedzibą znacznego władcy terytorialnego. Wraz z wprowadzeniem chrześcijaństwa nastąpił stopniowy spadek znaczenia ośrodka aż do całkowitego upadku ok. XII wieku. Na Ostrężniku znajdują się ruiny gotyckiego zamku z XIV wieku, zbudowanego najprawdopodobniej około 1380 r. przez rycerza Marcina z Potoku herbu Szreniawa, a stanowiącego jeden z elementów systemu obronnego na pograniczu Małopolski i Śląska. Przypuszcza się, że został on zburzony w 1391r, kiedy to Władysław Jagiełło wysłał wojskową ekspedycję karną przeciwko Władysławowi Opolczykowi, trudniącemu się rupierstwem i wynajmującemu zbójców, którzy napadali na ciągnące nieopodal do Krakowa karawany kupieckie.
Miejscowość Janów została założona w 1670 roku przez Jana Aleksandra Koniecpolskiego – wojewodę bracławskiego i sieradzkiego i wzięła swoją nazwę od imienia założyciela. W 1696 r miejscowość uzyskała prawa miejskie. Od południa przylega do Janowa największa i najstarsza miejscowość w gminie – Złoty Potok. Pierwsze wzmianki o wsi Potok pochodzą z1153 roku. Prawdopodobnie budowniczym drewnianego kościoła w Potoku w pierwszej połowie XII w .był palatyn Bolesława Krzywoustego – Piotr Dunin Włostowic herbu Łabędź.
W 1298 roku wybudowano pierwszy murowany kościół w Potoku. W XIII wieku Potok był siedzibą rodu Odrowążów a później Jelitczyków, którzy wybudowali tu  dwór obronny z murowaną wieżą.W XIV w osiedlił się tutaj ród Szreniawitów, który od swojej nowej siedziby przyjął nazwisko Potockich. Kolejnymi właścicielami Potoku byli Silniccy a następnie od 1601 r. Korycińscy i Koniecpolscy, którzy założyli obok Potoku miasteczko Janów. Na początku XIII wieku właścicielami ponownie zostali Potoccy herbu Pilawa i oni prawdopodobnie, od złotego tła herbu, dodali do nazwy wisi przydomek ,,Złoty”. Następnym właścicielem był książe kurlandzki Biron, a dalej Szaniawscy, Pruszakowie, Lescy, Skarżyńscy i Pintowscy.W 1851 r. nabyli dobra złotopotockie Krasińscy, a dalej poprzez małżeństwo córki Zygmunta Krasińskiego, dobra przeszły w posiadanie Raczyńskich. Ojciec Zygmunta Krasińskiego – generał hrabia Wincenty Krasiński przebudował stojący obok dworku, prawdopodobnie na miejscu ruin pierwotnego dworu obronnego Jelitczyków – pałac. Poeta Zygmunt Krasiński przebywał w dworku w Złotym Potoku z rodziną podczas wakacji w 1857 roku, od maja do września i tutaj zmarła najmłodsza jego ukochana córka 4-letnia Elżbietka. Poeta po wyjeździe ze Złotego Potoku nigdy już nie powrócił do kraju.
Historia zapisała także na terenie gminy ważne wydarzenia, szczególnie z okresu powstania styczniowego oraz II wojny światowej. Tutaj walczył w czasie powstania Adam Chmielowski późniejszy św. brat Albert. W 1863 roku podczas powstania styczniowego stacjonujący w mieście Janowie oddział wojsk rosyjskich został pokonany przez powstańców. W odwecie mieszkańcy zostali wymordowani a miasto spalone. Konsekwencją tego była utrata w 1870 roku praw miejskich dla Janowa.
Kolejnych zniszczeń doświadczył Janów w czasie I wojny światowej , między innymi w 1914 roku został spalony XIX wieczny kościół w Janowie.
W okresie międzywojennym Złoty Potok odwiedził Józef Piłsudski i prezydent Ignacy Mościcki. Janów związany jest także z okresem dzieciństwa największego polskiego tenora Jana Kiepury, który mieszkał tutaj z rodzicami od 1906 do 1908 roku i jako 7 -latek uczęszczał wraz z bratem Władysławem do ochronki prowadzonej przez hr. Stefanię Raczyńską. Rodzice Kiepury prowadzili w Janowie piekarnię, a ojciec śpiewał w chórze kościelnym.
Druga wojna światowa nie oszczędziła Janowa i Złotego Potoku. Toczyła się tutaj krwawa wojna obronna w 1939 roku. Dzielny opór hitlerowcom stawiała 7 Dywizja Piechoty Armii Kraków. Tutaj też zginął w trzecim dniu wojny i został pochowany na cmentarzu w Złotym Potoku – olimpijczyk i szef polskiej ekipy olimpijskiej w 1936 r. z Berlina, dowódca 74 Pułku Piechoty mjr. Jan Wrzosek.
W złotopotockich lasach działała prężnie w okresie okupacji partyzantka AK. Odział ,,Twardego” zorganizował udany zamach na kata okolicznej ludności w czasie II wojny – Juliana Szuberta, zwanego „krwawym Julkiem”.

Złoty Potok nieodłącznie związany jest z hodowlą królewskiej ryby – pstrąga. Stąd zaczął się triumfalny pochód tej ryby na stoły całej Europy. W drugiej połowie XIX wieku hr. Edward Raczyński postanowił wykorzystać krystalicznie czystą wodę ze źródeł ,,Zygmunta” i ,,Elżbiety”, i założyć hodowlę ryb łososiowatych. W 1881 roku pod nadzorem Michała Girdwoynia nastąpił pierwszy wylęg pstrąga z ikry przywiezionej z USA.Teren przeznaczony pod gospodarstwo rybackie obejmował 22 stawy usytuowane wzdłuż rzeki Wiercicy i był pierwszym i największym pstrągowym gospodarstwem rybackim w kontynentalnej Europie.

Dla miłośników historii i szczypta dodatkowych informacji o bliskości ducha Zygmunta Krasińskiego i rodu Raczyńskich w naszej „Zagrodzie Pod Klonami”…..

…Dobra złotopotockie są w tym czasie zadłużone, ale nie wiedząc o tym, w dniu 21 lipca 1851 roku nabywa je od CyprianaP intowskiego generał Hrabia Wincenty Krasiński. Później wytoczy z tego powodu proces Pintowskiemu. Generał Krasiński herbu Ślepowron zakupuje Potok z myślą o osiedleniu tutaj syna Zygmunta z rodziną. W dniu 16 grudnia 1852 r. odwiedzając w towarzystwie Księcia Lubomirskiego Jasną Górę przybywa do Potoka poeta Hrabia Zygmunt Krasiński by spotkać się tutaj z ojcem. W czasie krótkiej wizyty Wincentemu udaje się przekonać syna, aby w Potoku założył swoje gniazdo rodzinne. Zapadła również decyzja o przebudowie dla Zygmunta zniszczonego już Pałacu. Hrabia Wincenty Krasiński nakazuje wykuć na szczycie Skały z Krzyżem w Złotym Potoku – dwu metrowej wysokości herb rodowy Krasińskich (widoczny jeszcze dzisiaj). W 1854 r. na zaproszenie Generała Hrabiego Wincentego Krasińskiego przybywają do Potoka trzej znani zoolodzy : K.Stronczyński, W. Tatrzanowski i A. Waga, aby pomóc urządzić dobra złotopotockie. Naukowcy wysoko ocenili walory przyrodnicze Potoka. Swoje spostrzeżenia spisali we wspólnym sprawozdaniu, które miało wpływ na późniejsze działania ochronne podejmowane przez kolejnych właścicieli dóbr złotopotockich. W 1856 r. przebudowa pałacu została dokonana, obok znajdowała się oficyna dworska i stajnie. Wszystko czekało na przyjazd poety Hrabiego Zygmunta Krasińskiego z rodziną. I tak pod koniec maja 1857 roku do Potoka przybyła najpierw żona poety Eliza z Branickich z czwórką dzieci Władysławem, Zygmuntem, Marią i Elżbietką, na których czekał tu Generał Hrabia Wincenty Krasiński. Poeta Zygmunt Hrabia Krasiński dołączył do nich 29 lipca. Pobyt rodziny poety był tutaj istną sielanką. Eliza Krasińska rozpisywała się o tym w listach do swojej siostry Katarzyny Potockiej z dnia 17 lipca 1857 r. ”… powietrze jest lekkie, świeże, pachnące, woda jest prawdziwym nektarem, spacery urocze, dom dobry i solidny – słowem, Potok podoba mi się …” i z 27 sierpnia „… Zygmuntowi również bardzo się tu podoba i trudno mu będzie stąd odjeżdżać …” oraz z 3 września „… To była wielka radość … jeździłam czasem konno z chłopcami do lasu … byli zachwyceni i bardzo szczęśliwi …”. Zygmunt Krasiński w pięknych okolicznościach przyrody Złotego Potoku odnalazł spokój i po raz pierwszy w życiu mógł poświęcić się wyłączne swojej rodzinie, z którą zwiedzali wszystkie atrakcje okolicy i nadawali romantyczne nazwy skałom, jaskiniom i stawom. Zygmunt Krasiński wraz z dziećmi odkrył wejście do Jaskini Grota Niedźwiedzia. Nakazał swoim pracownikom powiększyć wejście i wewnątrz groty znaleźli kieł Mamuta zaklinowany w skale oraz kości zwierząt w tym ogromną czaszkę Niedźwiedzia Jaskiniowego. Znalezisko Krasiński przekazał do Muzeum Naturalnego Ziemi w Warszawie. Okazało się, że wśród kości znalazły się także kości Renifera i Nosorożca Włochatego. Jaskinię Zygmunt nazwał Grotą Niedźwiedzią. Nadał też nazwę źródłom od imion dzieci – Zygmunta i Elżbiety oraz nazwał Źródło Spełnionych Marzeń i staw Sen Nocy Letniej, a także Brama Twardowskiego i Diabelskie Mosty. Utrwalili również w nazwie miejscowość jako Złoty Potok. Eliza z Branickich Krasińska przywiozła do Potoku dar z Włoch – obraz ze szkoły Nazareńczyków, który służy jako antepedium pod głównym ołtarzem. Podarowała także dla kościoła mszał i wyszywany przez siebie obraz Matki Bożej. Do Złotego Potoka zawitał także na zaproszenie Hrabiego Zygmunta poeta, przyrodnik, turysta i guwerner Wiktoryn Zieliński, który udzielał korepetycji dzieciom Krasińskich. Tutaj napisał dramat „Dwie Ojczyzny” opisujący piękno przyrody Złotego Potoka i Bobrówki na Ukrainie z której pochodził. Wyjechał z Potoka po kłótni z Krasińskim na temat poezji. W tym czasie wieś była nie tylko parafią ale też gminą. Wójtem był Antoni Iwanicki. Niestety 12 września prysł błogi nastrój, kiedy to po krótkiej kilkudniowej chorobie zmarła na zapalenie krtani najmłodsza ukochana córka Zygmunta Krasińskiego – 4-letnia Elżbietka. Mimo wysiłków miejscowego lekarza Aleksandra Krzeczkowskiego nie udało się jej uratować i 14 września została pochowana w krypcie na cmentarzu przykościelnym, nad którą rok później dobudowano lewą nawę kościoła jako kaplicę Krasińskich. Przygnębiony poeta wyjeżdża ze Złotego Potoku 22 września 1857 r. do Paryża, b y nigdy już nie powrócić do kraju. W październiku wyjeżdża ze Złotego Potoku z trójką pozostałych dzieci, jego żona Eliza z Branickich Krasińska wraz a teściem Wincentym. Rok późnej 24 listopada 1858 umiera generał Hrabia Wincenty Krasiński a majątek przechodzi na własność Hrabiego Zygmunta. W następnym roku 24 lutego 1859 umiera w Paryżu poeta Hrabia Zygmunt Krasiński. Administracja dóbr złotopotockich podlega Zarządowi Głównemu Dóbr i Interesów Domu Hrabiów Krasińskich w Warszawie. Prawnym właścicielem Złotego Potoka zostaje syn poety Władysław. Historia Złotego Potoka to także walki powstańcze. 6 lipca 1863 r. na granicy Złotego Potoka i Janowa rozegrała się bitwa powstania styczniowego. Oddział powstańczy pod dowództwem pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego liczący 200 osób, śmiałym atakiem na kąpiących się w stawie Rosjan, wyparł ich z Borku w Potoku w kierunku Janowa i zajął miasto przejmując przy tym transport cesarskiego złota. W trzy dni później 9 lipca płk. Ernroth rosyjski komendant Częstochowy, w odwecie kazał spalić drewniany wówczas Janów. Część ludności wymordowano i wrzucono do studni na rynku w Janowie. Powstańcom udało się jednak wycofać obrzeżami Złotego Potoku do przysiółku Potoka na Ostrężniku i ukryć powstańczy skarb – pełną złotych monet skrzynię artyleryjską, w okolicy ruin Zamku na Ostrężniku. Wiosną i zimą 1864 roku miały miejsce jeszcze potyczki powstańców w Złotym Potoku i okolicach. W oddziale pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego walczył także w Złotym Potoku – Adam Chmielowski, malarz, powstańczy żołnierz, późniejszy Święty kościoła katolickiego – Brat Albert. Powstańcze walki upamiętnia kapliczka stojąca na Wilczej Górze w Złotym Potoku.

W 1867 r. gmina Potok Złoty licząca 19 miejscowości w tym miasto Janów, należy do powiatu częstochowskiego i nowo utworzonej guberni piotrkowskiej. Spis ludności z tego roku wykazuje w gminie Potok Złoty 3968 mieszkańców w tym 575 w Złotym Potoku. W 1870 roku za udział mieszkańców w Powstaniu Styczniowym miasto Janów dekretem carskim utraciło prawa miejskie i zostało włączone jako osada do gminy Potok Złoty. Cztery lata później w 1874 r. rejon Potoka odwiedza Edward Chłopicki i pisze o pięknej przyrodzie Złotego Potoka oraz o opustoszałym pałacu w Złotym Potoku otoczonym parkiem angielskim nad stawem Irydion. Sukcesorka dóbr Złoty Potok – córka poety Zygmunta, Maria Beatrix Krasińska zaręcza się w kwietniu 1872 r., w tajemnicy, z Królem Szwecji i Norwegi Gustawem XV, uzyskując wcześniej od Króla Włoch tytuł „jaśnie oświeconej”. Do ślubu jednak nie dochodzi, gdyż Król Gustaw XV przed oficjalnym ogłoszeniem zaręczyn umiera nagle 18 września 1872 r. w tajemniczych, niewyjaśnionych okolicznościach.

W 1877 roku Maria – niedoszła królowa, wychodzi za mąż za Hrabiego Edwarda Aleksandra Raczyńskiego z Rogalina pod Poznaniem i w wianie otrzymuje dobra rodzinne Złoty Potok – 6097 mórg folwarcznych oraz ogromne połacie lasów wokół miejscowości. W tym samym roku z Warszawy przyjeżdża koleją warszawsko – wiedeńską do stacji Myszków, pełne nowe wyposażenie pałacu. Z Myszkowa przewożone jest wozami konnymi po piaszczystej drodze gruntowej do Złotego Potoka. Maria z Krasińskich Raczyńska wielokrotnie przebywa w Złotym Potoku, a w 1878 roku rodzi się w Rogalinie jej jedyne dziecko Karol Raczyński, wnuk Zygmunta Krasińskiego. Małżeństwo nie jest udane, a Maria z Krasińskich Raczyńska staje się morfinistką. Często też przebywa latem w Złotym Potoku, wyjeżdżając zimą do Włoch. Z jednej takiej podróży przywozi ze sobą do Złotego Potoka trzy psy maltańczyki. W 1880 roku Hrabia Edward Aleksander Raczyński sprowadza do Złotego Potoka inżyniera Michała Girdwoynia z Litwy, aby ten założył dla niego w przysiółku Piszczkowie, pierwszą w Europie hodowlę Pstrąga. W 1881 roku na uroczyste otwarcie pstrągarni sprowadzono ze Stanów Zjednoczonych Ameryki ikrę pstrąga tęczowego. Ikra zapakowana była w wilgotny mech, obłożony lodem i zapakowana w drewniane skrzynie. Przypłynęła ona statkiem do Gdańska eskortowana przez senatora amerykańskiego, a stąd wozami konnymi przetransportowano ją do Złotego Potoka. Hrabia Raczyński handlował później ikrą pstrąga ze wszystkimi rodami królewskimi w Europie, stąd wszystkie dzisiaj pstrągi europejskie mają w genach pochodzenie złotopotockie. Stawom pstrągarni inż. Giedrwoyń nadał nazwy wymyślone przez Hrabinę Marię Raczyńską – córkę romantycznego poety: Opinogóra, Krasne, Ślepowron, Miłość, Pokusa, Przyszłość, Świętokrzyzki, Syn Cieniów, Przedświt, Trzech myśli, Psalmy, Żalu i Dobrej woli. W 1883 r. Maria Raczyńska wraz z mężem finansują przebudowę kościoła w Złotym Potoku, przedłużając nawę o jedno przęsło i dobudowując wieżę po rozebraniu drewnianej dzwonnicy.

D ostawiono także chór, w szystko wg projektu Wincenta Rakiewicza. Do nowej wieży przeniesiono dzwony ze starej dzwonnicy. W 2004 roku okazało się , że są one jednymi z najstarszych dzwonów w Polsce pochodzących z XIV wieku. Rozczytano także w lustrzanym odbiciu stare gotyckie napisy na dzwonach, uratowały je one przed konfiskatą podczas II wojny przez Niemców. W końcu 1884 r. w wieku 34 lat umiera we Włoszech po przedawkowaniu morfiny Hrabina Maria Beatrix z Krasińskich Raczyńska. Jej mąż Hrabia Edward Aleksander Raczyński mieszka z 6-letnim synem Karolem w Rogalinie, a w Potoku zostaje ustanowiony w 1886r. plenipotent małoletniego Karola, Tadeusz Dzierżykraj – Morawski. W trzy lata po śmierci żony, Hrabia Aleksander Raczyński żeni się powtórnie w 1887 r. ze szwagierką pierwszej żony – Różą z Potockich Krasińską z Krzeszowic. Ona to, jako ciotka i macocha wychowuje małego Karola w Rogalinie, a do Złotego Potoka przyjeżdżają sporadycznie. W tym czasie umiera także muza i kochanka Zygmunta Krasińskiego – Delfina Potocka i przekazuje w testamencie dla swojej kuzynki Róży z Potockich Krasińskiej de voto Raczyńskiej, wtedy już żony Edwarda Aleksandra Raczyńskiego – pianino marki Erard. To pianino na prośbę poety wybierał dla niej w Paryżu sam Fryderyk Chopin. Zygmunt Krasiński kazał wmontować w pokrywę srebrną tabliczkę ze swoim wierszem dla Delfiny. Przed II wojną pianino znajdowało się w pałacu Raczyńskich a obecnie znajduje się ono w zbiorach Muzeum Regionalnego w Złotym Potoku. Spis przeprowadzony w 1887 r. stwierdza, że Złoty Potok liczy 62 domy i 574 mieszkańców. Złotopotockimi dobrami zarządza od 1886 roku, 29-letni wówczas Tadeusz Dzierżykraj – Morawski herbu Nałęcz, który przyjeżdża do Potoka z żoną Podolanką – Marią z Iżyckich herbu Bończa. Złotym Potokiem zarządza przez 28 lat do 1914 r.

P rzez pierwsze 15 lat d o 1901 r. rządzi samodzielnie w imieniu małoletniego Karola Raczyńskiego. W Złotym Potoku pan Tadeusz zamieszkiwał w pałacu do 1903 r. i tu urodziło się jego sześcioro dzieci. W latach 1903 – 1905 Tadeusz Dzierżykraj – Morawski wybudował dla swojej rodziny dom mieszkalny w tzw. Borku naprzeciw pałacu przy budynku administracyjnym majątku Raczyńskich. Brat Tadeusza – Kazimierz był rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i prezesem Polskiej Akademii Umiejętności i bywał częstym gościem w pałacu w Złotym Potoku. Drugi jego brat Zdzisław był ministrem ds. Galicji w Rządzie Austro-Węgier i również gościł często w złotopotockim pałacu. W roku 1889 w gminie Potok Złoty działają 4 szkoły podstawowe i uczy się w nich 219 uczniów. Dzieci plenipotenta pobierają prywatne nauki poprzez guwernerów w pałacu. Stary pałac Krasińskich posiadał duże, jasne, wysokie pokoje o bielonych ścianach na których wisiały portrety Krasińskich. Na pierwszym piętrze, w wielkiej sali jadalnej o dwóch oknach i balkonie stał długi owalny stół otoczony dębowymi krzesłami. Wystrój uzupełniały dwa wielkie złocone lustra na białych konsolach, dębowy kredens i długie kanapy oraz stoły otoczone fotelami. Nad stołem wisiała duża lampa naftowa a cała rodzina plenipotenta gromadziła się po kolacji by słuchać ksiąg czytanych na głos przez ojca: Trylogii, Pana Tadeusza, Krzyżaków i Quo Vadis oraz śpiewać wspólnie przy fortepianie pieśni; Boże coś Polskę i Bywaj dziewczę zdrowe. Hucznie obchodzono wszystkie uroczystości państwowe i rodzinne na które wcześniej przygotowywano laurki oraz prezenty w postaci wyszywanych własnoręcznie makatek. Całą gromadą chodziło się do lasu, czy to na poziomki, czy też na rydze. Bryczką wyjeżdżało się na polowania. Bardzo często gościło się zaproszone osobistości oraz przyjeżdżającą w odwiedziny rodzinę. Czasem Złoty Potok odwiedzał młody Karol Raczyński, bawiąc się z dziećmi plenipotenta, ale nie był przez nie zbytnio lubiany. Bryła pałacu była w formie dużej, piętrowej czworobocznej kamienicy, a przed pałacem spadzisty gazon przechodził w aleję floksów,

o taczającą duży klomb kwiatów, w głębi znajdował się duży staw Irydion, po którym pływano łódką a zimą używało się ślizgawki. Do pałacu przylegał rozległy park, przez który wiły się strumyki Wiercicy, duże ogrody warzywne i sady owocowe. Była też w ogrodzie specjalna oranżeria gdzie hodowano figi i cytryny oraz kamelie i storczyki a także szparagarnia. Całość ogrodu i parku nadzorował były powstaniec Kotlarewicz – kształcony w Paryżu ogrodnik. W 1900 roku w przylegającym do Złotego Potoka Janowie liczba mieszkańców wynosi 1447 osób z czego większość stanowią Żydzi. W Janowie znajduje się siedziba kahału (władz), synagoga, chader (szkoła) i kirkut (cmentarz). Stosunki miedzy ludnością polską a żydowską układają się bardzo dobrze. W roku 1903 właściciel dóbr w Złotym Potoku, odziedziczonych po matce, wnuk poety Hrabia Karol Raczyński zaręcza się z Księżną Stefanią Czetwertyńską ze Skidla i nakazuje urządzenie nowego parku w Złotym Potoku wg projektu Franciszka Szaniora i przebudowę pałacu wg projektu Jana Heuricha i Zygmunta Hendla. Przebudowę ukończono w 1905 r. wtedy też po wybudowaniu nowego dworu naprzeciw parku pałacowego, przenosi się do niego plenipotent Dzierżykraj – Morawski z rodziną. Do nowo odbudowanego pałacu wprowadza się Hrabia Karol Raczyński i poślubia zaręczoną mu Księżnę Stefanię Czetwertyńską. Uroczysty ślub odbył się w kościele pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Złotym Potoku. Najpierw do Kościoła zajechał młody Hrabia Karol powozem zaprzęgniętym w 9 koni (tyle koni przysługiwało Hrabiemu), a następnym powozem zaprzęgniętym w 11 koni (tyle koni przysługiwało Księżnej) zajechała pod kościół Księżna Stefania. Po ceremonii ślubnej już jako małżeństwo Hrabiów Raczyńskich odjechali wspólnym powozem zaprzęgniętym w 9 koni. Widać, że przestrzegano ściśle ustalonych pozycji społecznych nawet jeśli chodzi o zaprzęgi konne. Księżna Stefania Czetwertyńska herbu Czetwertyński (Św. Jerzy na koniu zabijający smoka), pochodząca z książąt Litewskich w prostej linii od Gedymina, wychodząc za mąż za Hrabiego popełniła mezalians społeczny, ale wcześniej po rewolucji w Rosji jej rodzina straciła majątki na wschodzie i nie była w stanie zapewnić córce należnego Księżnej posagu. Niepokoje z Rosji przeniosły się także do Złotego Potoku i chłopi pracujący w majątku złotopotockim rozpoczęli strajk, przyłączając się do strajku w kopalniach rudy żelaza w Częstochowie.

W 1906 roku Hrabina Stefania Raczyńska otworzyła na terenie czworaków służby dworskiej ochronkę (przedszkole) dla dzieci. Dzieci oprócz opieki pobierały naukę pisania i czytania oraz katechizmu i miały zapewnioną codziennie słodką bułkę i kakao, które fundowała Hrabina Raczyńska. Do tej ochronki przez trzy lata uczęszczał 4-letni Jan Kiepura (późniejszy największy polski tenor), wraz z bratem Władysławem. Ich rodzice musieli opuścić Sosnowiec w związku z prześladowaniami Żydów, ponieważ matka Jana była tzw. przechrztą z niedalekiego Gidel Pławna, a ojciec pochodził z Węglowic koło Blachowni. W sąsiadującym ze Złotym Potokiem Janowie znaleźli spokojny klimat i mogli bez przeszkód prowadzić tu przez trzy lata piekarnię. Później powrócili do Sosnowca w 1908 r. W tym czasie Kiepurowie przyjaźnili się z innymi piekarzami w Janowie i tak matka Jana – Maria, zostaje chrzestną Celiny Malus, a ojciec Jana chrzestnym Władysława Lampy. Po latach Celina Malus, już jako panienka wyjechała do Krynicy, gdzie pracowała w hotelu Patria Jana Kiepury. Ale póki co mali bracia Kiepurowie podpisują się w 1906 r. pod laurką urodzinową dla Hrabiego Karola Raczyńskiego.

W tym też roku urodził się pierwszy syn Karola Raczyńskiego – Konstanty (1906 – 1924). W tym samym roku 11 października urodził się jako wcześniak drugi syn Hrabiego Karola – Rogerek, który zmarł po 18 dniach i został pochowany w krypcie kaplicy Krasińskich obok Elżbietki Krasińskiej. W 1907 roku Hr. Karol Raczyński całkowicie zakazuje wyrębu lasów w Potoku w dolinie górnej Wiercicy i poleca utrzymywać ten teren w formie parku, obejmując go ochroną.

C zęść pracujących u Hrabiego ludzi zamieszkuje w trzech dworskich czworakach. W 1917 r. Hrabiowie Raczyńscy ustawiają w Złotym Potoku na wysokiej kolumnie popiersie Tadeusza Kościuszki, dla uczczenia setnej rocznicy śmierci bohatera narodowego. W 1922 r. podpisano w Złotym Potoku pierwszą w folwarkach majątków obszarniczych umowę zbiorową o warunkach pracy i płacy robotników rolnych. Dwa lata później 29 listopada 1924 r. umiera w wieku 19 lat na gruźlicę w szpitalu w Warszawie, starszy syn Hrabiego Karola Raczyńskiego – Konstanty Raczyński i zostaje pochowany w krypcie Krasińskich w kościele w Złotym Potoku. W dniu 8 maja 1932 roku wizytę u Hrabiów Raczyńskich w Złotym Potoku składa Prezydent RP Ignacy Mościcki z małżonką, który zwiedza pałac, dworek oraz park, a także skały i groty w Złotym Potoku. Prezydent zwiedził także pstrągarnie Hr. Raczyńskich w Złotym Potoku. Gości pożegnano hymnem narodowym w wykonaniu orkiestry Straży Ogniowej pod batutą Edwarda Młynarczyka. O tego roku Hrabia Raczyński wysyła dla Prezydenta RP co piątek do Warszawy, pstrągi ze Złotego Potoku. W 1934 r. Hrabia Karol Raczyński ustanawia w Złotym Potoku Rezerwat Przyrody „Parkowe” o pow. 201 ha. Hrabina Raczyńska każe na obrzeżach majątku złotopotockiego wydzielić w lesie działki budowlane i zakłada osadę Żarki Letnisko, budując tam mały kościół. Mapa Taktyczna Polski, WIG , 1934, W-wa – wyszczególnia miejscowości Złoty Potok i Janów w gminie Złoty Potok. W 1935 roku Hrabia Karol zostaje wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i tworzy oddział tego Towarzystwa w Złotym Potoku, w wybudowanym pierwszym i jedynym poza górami Schronisku PTT. Budują go górale sprowadzeni przez Hrabiego z Zakopanego (obecnie w zarządzie śląskiego ODR w Czę-wie). Hrabia wydziela także przy Źródłach Zygmunta miejsce piknikowe i do wypoczynku dla turystów, budując drewnianą altanę. Po wyburzeniu przez Hrabiego domku stróżów stawowych na pstrągarni, nadzorca stawów p. Karoń przenosi się do Schroniska. Hrabia Karol Raczyński ma też swoją pasję – samochody. Był posiadaczem pierwszego w Polsce samochodu z nr. rejestracyjnym 1, brał także udział w rajdach samochodowych Monte Carlo. 28 czerwca 1938 roku Hrabia Raczyński miał poważny wypadek samochodowy wjeżdżając swoim samochodem A 25131 do rowu na szosie pomiędzy Sośnicami a Woźnikami.

P odczas wyciągania samochodu z r owu nastąpił wybuch zbiornika z benzyną w wyniku czego Hrabia Raczyński doznał poważnych poparzeń na całym ciele i został przewieziony do szpitala w Szaleju. Samochód spalił się doszczętnie a strata została oceniona na 15 tys. zł. Hrabia po wypadku zaciągnął w Banku Polskim pożyczkę, gdyż kryzys spowodował, że interesy nie szły dobrze. Według relacji Teofili Krajewskiej, Hrabina Raczyńska wraz z nią, wieczorami cerowała dla Hrabiego Karola ubrania i skarpety, a według pokojowego Józefa Knapika oszczędzano w pałacu na ogrzewaniu i niektóre pokoje stały zimą puste i nieogrzewane. Mimo to Hrabiowie prowadzili ożywione życie towarzyskie, bywali na rautach oraz uroczystościach państwowych, towarzyskich i rodzinnych. Zapraszali także do pałacu w Złotym Potoku wyśmienitych gości oraz organizowali spotkania rodzinne. Posiadali rozległe kontakty i koneksje towarzyskie. Działali w myśl zasady „zastaw się a postaw się”. W 1939 roku zbliżał się wybuch II wojny światowej. Hrabia zlikwidował wybudowaną wcześniej wieżę pałacu ze względu na bezpieczeństwo przeciwlotnicze. Wywiózł także ze Złotego Potoka na wschód najcenniejsze obrazy, zastępując je dobrymi kopiami. Przed samą wojną polecił także zakopać lwy z tarczami herbowymi, przed pałacem w miejscu w którym stały, wychodząc z założenia, że „najciemniej pod latarnią”. Zakopano także na terenie parku srebra i porcelanę. W dniu 3 września 1939 r. toczą się w Złotym Potoku krwawe walki wojny obronnej. Dzielnie walczy 7 Dywizja Armii Kraków pod dowództwem generała Gąsiorowskiego. Niestety musi ulec przeważającej sile wroga i generał Gąsiorowski dostaje się do niewoli w leśniczówce Bogdaniec za Bramą Twardowskiego w Złotym Potoku. Ginie także na skale, przy średniowiecznym młynie Kołaczew, mjr Jan Wrzosek – dowódca II batalionu 74 pułku piechoty 7 Dywizji Armii Kraków, który był olimpijczykiem w

s trzelaniu z karabinku sportowego na Olimpiadzie w Berlinie w 1936 r. i szefem polskiej ekipy olimpijskiej na tej Olimpiadzie. Niemcy chcąc zastraszyć ludność cywilną rozstrzeliwują przy rynku w Janowie przypadkowych mieszkańców i wkraczają do Złotego Potoku zajmując pałac Raczyńskich i przesiedlając Hrabiów do dworku obok pałacu. Hrabiowie Karol i Stefania Raczyńscy nie kolaborowali z Niemcami, mimo iż przed wojną gościli wielu dostojników hitlerowskich Niemiec, prowadząc w złotopotockim pałacu ożywione życie towarzyskie. Stawiali raczej bierny opór i nie uczestniczyli w życiu towarzyskim w okresie wojny. W październiku 1943 r. hitlerowcy wyrzucają Hrabiów Raczyńskich z dworku, aby nie widzieli jak będą wywozić najcenniejsze rzeczy z pałacu. Pałac został gruntownie okradziony przez Niemców w 1944 r. Wyrzuceni ze Złotego Potoka Stefania i Karol Raczyńscy zmuszeni byli zamieszkać w Częstochowie u swoich byłych służących. To koniec epoki rozwoju cywilizacji szlacheckiej w Złotym Potoku.

Okres wojny to okres zastoju cywilizacyjnego i terroru hitlerowskiego także na terenie Złotego Potoku. Niemcy włączyli ten obszar do Generalnej Guberni. Hitlerowcy robią czystkę etniczną wywożąc Żydów z Janowa i okolicy, pociągiem ze stacji Złoty Potok (obecna Julianka), do obozu koncentracyjnego w Treblince. W 1940 r. w lasach złotopotockich przed Apolonką urządzają masowe egzekucje częstochowskiej inteligencji, określone kryptonimem Akcja AB. Ściągają również od mieszkańców kontrybucję i rekwirują żywność. Szczególnym katem ludności był mieszkający w pobliskich Żarkach, zastępca komendanta Julian Szubert, zwany przez miejscowych „krwawym Julkiem”. Podczas patrolu przez Szuberta lasów złotopotockich, w dniu 8 listopada 1944 r. o godz. 16.00 – oddział AK pod dowództwem por. „Basa”, przy współudziale Stanisława Wencla ps. „Twardy” , w sile 45 ludzi dokonał zasadzki w Złotym Potoku przy Diabelskich Mostach. W udanej akcji partyzanckiej zginęło wielu żandarmów i granatowych policjantów w tym znienawidzony „krwawy Julek”. Broń na wyżej wymienioną akcję była przechowywana pod gontem ganku w schronisku PTT. W tymże budynku znaleźli także schronienie mieszkańcy Warszawy wysiedleni po upadku Powstania, a przybyli tu transportem kolejowym do stacji Złoty Potok. W lasach złotopotockich działały również oddziały partyzanckie Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej, tocząc w rejonie Złotego Potoku krwawe boje z hitlerowskim okupantem. W jednej tylko akcji pod Złotym Potokiem 11 września 1944 r. zginęło 12 partyzantów, a po stronie wroga 68 zabitych i 120 rannych. W styczniu 1945 roku hitlerowcy bronili się zaciekle w lasach pod Złotym Potokiem przed nacierającą 5 armią I Frontu

U kraińskiego. W dniu 16 stycznia wyparto Niemców ze Złotego Potoku. Do pustego pałacu wkroczyli Rosjanie niszcząc resztki pozostawionych przez Niemców wyposażenia. Rozpalili na parterze w holu ogień, przy którym się grzali, paląc książki i meble. Być może wtedy spłonął pamiętnik Elizy Krasińskiej z Branickich, nazwany przez Raczyńskich „Złotą Księgą Trzech Wieszczy”, oprawiony w czerwoną skórę ze złoconymi literami, a zawierający osobiste wpisy dla Elizy – Niemcewicza, Norwida, Krasińskiego, Słowackiego i Mickiewicza. Przy czym Mickiewicz wpisał do niego swoje „Stepy Akermańskie”. Nowe władze komunistyczne zakazały pod groźbą więzienia powrotu Hrabiów Raczyńskich do Złotego Potoku. Musieli pomieszkiwać u swoich byłych służących, zdani całkowicie na ich łaskę. Brak środków do życia był ciągłą przyczyną kłótni między Raczyńskimi, o czym wspominał syn częstochowskich ogrodników, handlujących przed wojną z Raczyńskimi – Pan Jastrzębski. Był on świadkiem częstych odwiedzin Raczyńskich, którzy przychodzili do kwiaciarni rodziców w Częstochowie pożyczać pieniądze od jego matki. Karol Raczyński wyjechał wkrótce do Łodzi gdzie zmarł ze zgryzoty w dniu 29 listopada 1946 roku. Władze komunistyczne zgodziły się na umieszczenie jego trumny w krypcie rodzinnej kaplicy Krasińskich w kościele w Złotym Potoku. Odbyło się to potajemnie, wieczorem bez oficjalnej ceremonii kościelnej. Stefani Raczyńskiej pozwolono wtedy na opuszczenie kraju i udanie się do Anglii, do syna Rogera. Mogła zabrać ze sobą tylko bagaż podręczny, który i tak został jej ukradziony na statku przez towarzyszące jej tajne służby. Stefania Raczyńska zmarła kilka lat później w samolocie lecącym z Hiszpanii do Londynu i została pochowana w Anglii. Jej syn Roger zmarł w Londynie w 1961 r. Natomiast w Polsce po wojnie, zlikwidowano gminę Złoty Potok jako gminę hrabiowską i utworzono w to miejsce gminę Janów, a na dobrach złotopotockich utworzono Państwowe Gospodarstwo Rolne, Pozostały majątek został rozparcelowany jako pierwszy w regionie, natomiast lasy złotopotockie przejęły Lasy Państwowe i umieściły siedzibę Nadleśnictwa Złoty Potok w dawnym budynku administracyjnym Hrabiów Raczyńskich. Stojący pusty pałac został ogołocony z resztek przez miejscowe społeczeństwo….

A Żarki?

Nazwa Żarki ma niewątpliwie coś wspólnego z ogniem. Podania ludowe nie pozostawiają co do tego żadnych wątpliwości. Na ten temat istnieje nawet kilka różnych wersji.

Jedną z nich w XV w. przekazał Jan Długosz. Osada Żar miała istnieć już w czasach, kiedy mieszkający tu ludzie byli poganami. Było to miejsce ich szczególnego kultu, ponieważ w osadzie palono rytualnie ciała zmarłych.

Popularniejsze w okolicy jest jednak podanie, że pierwotna osada mieściła się około półtora kilometra na południe od obecnego miasta, a mianowicie tam, gdzie samotnie dziś znajdują się ruiny kościoła św. Stanisława. Była to duża i ludna osada. Kiedyś wybuchł w niej pożar, który szybko rozprzestrzenił się i wkrótce objął całe miasto. Każdy z mieszkańców wynosił z domów i zagród to wszystko, co tylko zdołał uratować i schodził w dolinę. Znaleźli tam lepsze warunki osiedlenia się, gdyż był dostatek wody z potoku Leśniówka. Dla upamiętnienia tego tragicznego wydarzenia nowemu miastu nadano nazwę Żarki.

HISTORIA:
Ze względu na brak przekazów źródłowych początki Żarek nie są znane. Powstanie osady wiąże się prawdopodobnie z ważnym szlakiem handlowym z Małopolski na Śląsk, który istniał od XII wieku i przebiegał w tym rejonie. Brał on początek w Krakowie i wiódł przez Olkusz – Ogrodzieniec – Kromołów – Włodowice do Żarek, gdzie rozdzielał się na dwie odnogi: pierwszą – ku Warcie, a następnie przez Koziegłowy – Woźniki – Lubliniec – Opole do Wrocławia i drugą przez Przybynów – Olsztyn – Częstochowę – Kłobuck – Krzepice również do Wrocławia. Tam też łączył się z kolejnym szlakiem prowadzącym z Krakowa przez Wieluń – Kalisz do Poznania.[1]

Na podstawie źródeł pisanych istnienie Żarek jest poświadczone od XIV wieku. W spisie świętopietrza z lat 1373 – 1375 pojawia się po raz pierwszy nazwa miejscowości i informacja o kościele nowej fundacji tam istniejącym. Według M. Antoniewicza Żarki prawdopodobnie były już wtedy miastem, co wynika z fundacji nowego kościoła w miejscowości, która była oddalona zaledwie 2 km od Leśniowa, gdzie istnienie świątyni poświadczone jest już w latach 1325 – 1327[2]. Lokacja miasta mogła być zainicjowana przez Władysława II Opolczyka, który wszedł w posiadanie tej ziemi drogą nadania lennego w 1370 roku[3]. Z działalnością Opolczyka wiąże się również ponowne pojawienie się Żarek w przekazach źródłowych. Zostały one bowiem odnotowane w jednym z dokumentów uposażeniowych nowo ufundowanego zakonu O.O Paulinów na Jasnej Górze. W dokumencie z dnia 9 sierpnia 1382 roku Żarki zostały umieszczone wśród miejscowości zobowiązanych do płacenia na rzecz zakonu dziesięciny od zboża i mlewa ze wszystkich swoich młynów już istniejących i zbudowanych w przyszłości[4].

Nie licząc kilkudziesięciu lat w końcu XIV wieku, kiedy to przejściowo miasto dostało się w zasięg wpływów Władysława II Opolczyka, aż do rozbiorów terytorialnie i administracyjnie przynależały do Małopolski. W strukturze terytorialnej administracji kościelnej Żarki związane były także z diecezją krakowską. Początkowo należały do dekanatu irządzkiego, a następnie lelowskiego[5]. Tereny te jednak wchodziły w skład pogranicza międzydzielnicowego, a po złożeniu hołdu lennego książąt śląskich królom Czech – międzypaństwowego, co wiązało się z licznymi niepokojami. Stabilizacja nastąpiła po roku 1443, kiedy to biskup Zbigniew Oleśnicki przejął Siewierz i utworzył Księstwo Siewierskie. Żarki, nie nękane dłużej najazdami książąt śląskich, umocniły się jako organizm miejski. Lokowane najprawdopodobniej od początku na prawie niemieckim, posiadały sieć ulic z rynkiem w punkcie centralnym. Według M. Antoniewicza „przypuszczalnie rynek żarecki od początku posiadał kształt trapezu, a z jego naroży wybiegały ulice przechodzące w niezbyt rozbudowany system ulic równoległych i prostopadłych do jego pierzei. Przy rynku musiał powstać ratusz, siedziba władz miejskich. Zabudowa miasta w całości była drewniana”[6].

Żarki posiadały również herb, wyobrażający w białym polu mury miejskie ceglane (czerwone), z trzema basztami, przy czym baszta środkowa jest wyższa od dwóch pozostałych[7]. Nie jest wiadome kiedy i w jakich okolicznościach miasto przeszło w ręce prywatne. Przypuszcza się, że pierwszy właściciel miasta, Dobiesław Kobyła, otrzymał je na początku wieku XV, z nadania Władysława Jagiełły[8].

W 1436 roku Żarki zostały sprzedane Janowi ze Szczechowic. Pod koniec XV wieku miasto i jego dobra przeszły w ręce możnowładczej rodziny Myszkowskich, herbu Jastrzębiec, która wcześniej posiadając część ziem w okolicy Żarek i wykupując nowe posiadłości stworzyła bardzo trwały kompleks dóbr żareckich. Dodatkowo Zygmunt August nadał miastu w 1556 roku przywilej, zezwalający na odbywanie się tam trzech jarmarków rocznie oraz cotygodniowego targu, co spowodowało poszerzenie grupy ludności trudniącej się handlem[9].

Centralnie położone Żarki przekształciły się wówczas z ośrodka handlowo-usługowego w centrum administracyjno-handlowe. Z inicjatywy Marcina Myszkowskiego w 1522 roku w mieście wybudowano kościół murowany, pod wezwaniem św. Szymona i Judy apostoła. Wiemy również, że w XVI wieku w Żarkach funkcjonowały młyny, browary, jatki i gorzelnie[10].

Na początku XVII wieku dobra żareckie przeszły w ręce Jana Korycińskiego, herbu Topór, który m.in. odbudował kościół w Leśniowie. Przed rokiem 1651 stały się własnością Wojciecha Kazimierza Męcińskiego, herbu Poraj. Józef Męciński w 1700 roku sprowadził początkowo zakon Karmelitów Bosych, a po trzech latach na ich miejsce zakon O.O Paulinów do Leśniowa, restaurując jednocześnie kościół leśniowski i wznosząc im zabudowania klasztorne. Męcińscy odbudowali i powiększyli także kościół, który wraz z większością zabudowań miejskich strawił pożar w 1702 roku[11]. W rękach rodziny Męcińskich dobra żareckie pozostały do lat trzydziestych XIX wieku. Początki założeń dworskich w Żarkach sięgają XVI wieku. Drewniany dwór, który znajdował się w południowo – zachodniej części miasta został rozbudowany i przebudowany na murowany przez Męcińskich. Od XVIII wieku miasto posiadało, oprócz wspomnianego kościoła murowanego z XVI wieku, także mniejszy kościół pod wezwaniem św. Barbary. Poza tym w Żarkach istniała szkoła, której początki sięgają XVI wieku i szpital dla ubogich, funkcjonujący przy kościele św. Barbary.

Odrębny szpital posiadała także ludności żydowska, której pierwsi przedstawiciele pojawili się w Żarkach w XVI bądź XVII wieku. Żydzi żareccy, co najmniej od roku 1741 zorganizowani byli w miejscowym kahale, skupiającym ludność żydowską z 20 miejscowości. W mieście istniały również dwie synagogi (w tym jedna murowana, wybudowana przypuszczalnie w połowie XIX wieku), szkoła i dwa cmentarze żydowskie. W końcu XVIII wieku Żydzi stanowili 42% ogółu mieszkańców. Znaczny przyrost tej ludności nastąpił w XIX wieku, co było spowodowane głównie uprzemysłowieniem miasta. W 1866 roku ich udział wynosił 61% ogółu mieszkańców[12].

Dnia 28 listopada 1829 roku w posiadanie klucza żareckiego wszedł Piotr Antoni Steinkeller, który tereny te zmodernizował i uprzemysłowił[13]. Jego inwestycje przemysłowe w żareckich dobrach obejmowały między innymi budowę cegielni, browaru, cukrowni, młyna amerykańskiego, piekarni, gorzelni i destylarni.

W folwarku Jaworznik, należącym do dóbr żareckich, wybudował fabrykę likierów. Po 1831 roku wystawił w Żarkach rzeźnię i jatki mięsne. Oprócz innych prac porządkowych w mieście przebudował także w 1846 roku kościół, według planów Henryka Marconiego[14]. Najpoważniejszą jednak inwestycją Steinkellera na terenie Żarek było zbudowanie tu w latach 1833-1835 zakładu budowy maszyn i narzędzi. Żarki wówczas przybrały charakter handlowo-przemysłowy, gdzie większość mieszkańców pracowała w zakładach żareckich, bądź zajmowała się rzemiosłem i handlem, na które popyt był znacznie większy w uprzemysławiającym się regionie.

Niestety w wyniku kilku nakładających się na siebie czynników i skomplikowanej sytuacji administracyjno-finansowej Piotra Steinkellera po 1842 roku Żarki zaczęły podupadać, co w efekcie doprowadziło do przejęcia dóbr w 1853 roku przez Bank Polski i Towarzystwo Kredytowe. Jeszcze w 1850 roku wydzierżawił fabryki żareckie H. Lindnerowi, który założył przędzalnię bawełny. Następnie weszła ona w skład Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Bawełnianych Karola Szeiblera z Łodzi. W 1857 dobra Żarki zakupiła spółka Karola Ordęgi, Stanisława Lessera i Karola Osterloffa[15]

Utrata znaczenia miasta po połowie XIX wieku spowodowana również była pominięciem Żarek natrasie kolei warszawsko – wiedeńskiej, która przebiegała w odległości 6 km na zachód od miasta. Położenie Żarek na jej uboczu powodowało utrudnienia transportowe dla tutejszego przemysłu. Poza tym w latach 1845-1866 odebrano miastu siedzibę władz powiatowych, które umiejscowiono w Żarkach w okresie Księstwa Warszawskiego. Miasto znalazło się w powiecie olkuskim, utworzonym na terenie guberni radomskiej, a od 1867 roku, aż do odzyskania niepodległości Polski, należały do powiatu będzińskiego w guberni piotrkowskiej[16].

Dnia 23 stycznia 1870 roku Żarki, na mocy ukazu carskiego utraciły prawa miejskie, stając się osadą gminną[17]. Głównym powodem tej decyzji były wypadki związane z walką powstańczą, a zwłaszcza pomoc mieszczan udzielana walczącym. Miasto bowiem w latach 1863-1864 gościło wiele partii powstańczych, a w jego pobliżu miały miejsce dwie duże potyczki pod dowództwem kapitana Anastazego Kossakowskiego i kapitana Zygmunta Chmieleńskiego[18]. Prawdopodobnie w zemście za pomoc okazywaną powstańcom, w 1863 roku żołnierze carscy podpalili Żarki. Wielki pożar wybuch również w 1906 roku, obejmując swym zasięgiem nieomal połowę zabudowy miasta[19].

Po odzyskaniu niepodległości gmina pozostawała w obszarze powiatu będzińskiego i dopiero po 1927 roku Żarki weszły w skład powiatu zawierciańskiego[20].

Już w pierwszych dniach II wojny światowej Żarki zostały dotkliwie zniszczone przez bombardowania. Administracyjnie weszły w skład Generalnej Guberni, a w mieście utworzono posterunek żandarmerii i getto, w którym zamknięto ludność żydowską Żarek, liczącą około 3200 osób. W 1942 roku rozpoczęto jego likwidację, w ramach której oprawcy rozstrzelali na miejscu około 300 Żydów[21]. Zagładzie uległa niemal cała miejscowa ludność żydowska. Po wojnie rozpoczął się powolny proces odradzania się Żarek. Dnia 9 sierpnia 1949 roku z miejscowości Żarki i Leśniów utworzono miasto Żarki na terenie powiatu zawierciańskiego. Od 1956 roku miasto zostało przyporządkowane do powiatu myszkowskiego[